czwartek, 18 października 2012

39-45




 
początki mojej zabawy aparatem. 2008 rok. Może nie są to zdjęcia najpiękniejsze, ale jestem do nich przywiązana. Zwłaszcza, że są zrobione w tak historycznym miejscu. Byłam rozczochranym bachorem gdy zwiedzałam Auschwitz ale już wtedy bolało mnie jak ludzie zachowują się w tak ważnym miejscu. Śmiechy, robienie zdjęć uśmiechniętym ludziom w miejscu gdzie zginęło tyle ludzi. Za grosz jakiegokolwiek poszanowania. Dlatego proszę Was, jeśli kiedykolwiek będziecie w miejscu takim jak Auschwitz pomyślcie co działo się tam przed nami, ile bólu jest w tym miejscu. Cieszmy się tylko z tego, że nie musieliśmy przeżywać tego co Oni.


Troszkę przytłaczające zdjęcia, po 24.00 może dodam coś bardziej luźnego...




Brak komentarzy:

Prześlij komentarz