poniedziałek, 30 września 2013

Uśmiecham się jestem w Gdyni!

To już! Pierwsze koty za płoty, spotkanie integracyjne się udało c:
pierwsze zajęcia na uczelni już się odbyły. Teraz z górki! :)
Jedyne czego brakuje mi w Gdyni to zwierzaki, moje biedulki zostały z rodziną
(tak, tak za Wami też tęsknie).

Teraz zacznie się dużo chemii, fizyki, grafiki inżynierskiej i matematyki stosowanej.

Rozpoczynam miesiąc urodzinowy! Lubię jesień (nie tylko ze względu na moje urodziny) mimo pogody w kratkę, deszczu i wietrzyska, przecież mamy herbatę, szaliki, ciepłe swetry i milion koców!

Życie jest piękniejsze w deszczowy wieczór jeśli siedzisz owinięta jak naleśnik w koc, dwa ewentualnie siedem koców i żadna siła Cię nie może wyciągnąć :)


Mycha :*



CHŁOPAKI MIŁOŚCI, CZUŁOŚCI!

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz