Gdańsk śliczny. Z panem A. najśliczniejszy :)
Zabraliśmy się na Gdańskie koło, fajnie widzieć Gdańsk z góry.
Potem pooglądaliśmy Gdańsk z dołu.
Pochodziliśmy po Długiej i Piwnej i jeszcze kilku innych ulicach.
Poleżałam trochę na ławce trochę na A. i cieszyłam się tym wszystkim.
Kto z Was zdecydował się na wjazd kołem i obczajkę z góry?
Podobało się?
Lecę robić nalewkę z aronii a potem na koncert z Czarnulką <3
Buziaki
Świetna relacja, nocny Gdańsk zawsze tętni życiem! Mogę zapytać o to, gdzie nocowałaś podczas pobytu? Ja w zeszłym roku obiecałam sobie, że już nigdy nie zatrzymam się w hotelu, teraz interesują mnie już tylko apartamenty. Gdańsk starówka, ścisłe centrum — takie lokalizacje są moim zdaniem najlepsze, ponieważ wszędzie mamy wówczas niedaleko.:)
OdpowiedzUsuń